czwartek, 21 czerwca 2012

#eleven

Od dwoch lat jestes z Harry'm Styles'em , jestescie ze soba szczesliwi . Za 3 dni wyjezdzacie na wakacje z twoja rodzina . Niestety nieszczesliwy wypadek , zwichnelas sobie kostke . Tak boli ze nie mozesz stanac na noge , przez caly ten czas Hazza dramatyzuje ze nie pojedziecie . Kolejnego dnia juz sie uspokaja, wychodzi rano wraca wieczorem z torbami ze sklepow
- Koteczku , a co ty tam kupiles ?
- oj , [t.i] zalozysz to w swoim czasie .
**
Wyjazd, ostatni dzien przez caly ten czas swietnie sie bawiliscie . Twoi rodzice go lubili ale teraz to uwielbiaja . Siedzicie w restauracji smiejac sie . Harry kazal ci zalozyc sliczna sukienke ktora kupil , nagle przerwal to cale uchichanie .
- przepraszam , ale chcialbym cos powiedziec . Jak wiecie bardzo kocham [t.i] ,i bylbym wdzieczny gdyby sie panstwo zgodzili abym ozenil sie z panstwa corka - zatkalo cie , Hazza ukleknal przed toba wyjal piekny pierscionek i powiedzial - [t.i] kocham cie , wyjdziesz za mnie ?
Nie wiedzialas co zrobic zalalas sie lzami i rzucilas mu na szyje mowiac na ucho - tak , tak ja ciebie tez mezu - pocalowaliscie sie . Po 3 tyg odbyl sie slub . Teraz jestes pani Styles .
---—--'—'----------
SIEMA KOCHANI ! Co tam u was ? U mn jest git , co prawda mam zwichniete kolano , i jest spuchniete ale i tak dzisiaj w nocy wyjezdzam do malowniczej miejscowosci NINJA ! Wiec to jest chyba ostatni imagin do 7.07 . Chyba ze zlapie zasieg ;D
PRZYPOMINAM PROSZE KOMENTUJCIE , NAWET ANONIMKI ! DLA WAS TO 3 SEK A DLA NAS ZNAK ZE KTOS CZYTA ;)
- calusy A v a l o n

środa, 20 czerwca 2012

#Ten

Jest upalny dzien , wszyscy chodza w krotkich spodenkach i bluzkach lub bez nich . Idziesz zagapiona w wyswietlacz komorki . Czekasz na wiadomosc od przyjaciolki czy udalo jej sie zalatwic bilety na koncert Edd'a Sheeran'a . Obydwie go uwielbiacie . Idac przez park potraca cie jakis typek . Dziwny jest , chodzi w bluzie kiedy jest ze 35 stop. Od razu zaczynasz sie drzec
- MADRY JESTES ? CZLOWIEKU JAK LAZISZ ?!
- prze -przepraszam , nie zauwazylem cie , nic ci nie jest ?
- nie , na cale szczescie . - probowalas wstac ale nie moglas syknelas z bolu i usiadals z powrotem na ziemi
- boze , nie mozesz wstac , zlamalem ci noge ! Boze Paul mnie zabije ! - dramatyzowal gosciu , to bylo nawet zabawne,
- dobra nie dramatyzuj , tylko zwichnelam kolano nic mi nie jest , nie zabije cie ten caly Paul .- powiedzialas caly czas sie smiejac. Wyjelas z torby stabilizator i zalozylas na noge . Dzieki temu moglas wstac i isc dalej .
- db mi sie spieszy ...- sms , ''nie zalatwilam biletow sorki '' - chociaz teraz to juz nie .
-cos sie stalo ? Moze moge ci pomoc w rewanzu za skrecenie kolana - usmiechnal sie tak slodko
- zwichniecie , i jezeli tylko masz dwa bilety na jutrzejszy koncert Edd'a Sheeran'a to mozesz sie zrewanzowac - powiedzialas zasmucona .
- Edd Sheeran . Hmmm da sie zalatwic chodz ze mna !
- woho , a jak mnie zgwalcisz ? Nawet cie nie znam !
- okej , jestem Harry , a teraz chodz . Jak masz na imie ?
- [t.i ] , dobra ale jak cos to tw wina .
Po 20 min spaceru , troche sie o chlopaku dowiedzialas , byl zabawny , slodki i do tego ten jego usmiech .
- CHLOPAKI !! WROCILEM !
-emm , nie mowiles ze mieszkasz z bracmi
I wtedy wlecialo 4 chlopcow , znalas ich , OMG to One Direction .
'- ooo Hazzuś ma nowa dziewczyne .
- nie przepraszam on mi tylko cos obiecal i ...
- chlopaki , dajcie 2 wejsciowki V.I.P na koncert Edd'a i 2 na nasz . Oslupialas , po otrzymaniu biletow podziekowalas przytulilas sie z nimi i wyszlas .
****
Minely 4 msc , od czasu koncertu chlopakow jestes z Harrym . Oboje jestescie w sobie zakochani , twoja przyjaciolka tez jest z jednym z nich . Tylko ze oni . Spodziewaja sie dziecka , wkrotce slub , wy sie tak nie spieszycie .
-------------------------
No to tyle , zwalilam , moglam to poprawic . Przepraszam
-  A v a l o n

środa, 13 czerwca 2012

#Nine

Ciepłe letnie popołudnie. Spacerujesz po parku ze słuchawkami w uszach z których wydobywa się Twoja ulubiona piosenka zespołu the Fray 'Look After You' Nagle czujesz jak ktoś szturcha Cie w prawa rękę. odwracasz głowę - nikogo nie ma więc idziesz dalej. Po chwili czujesz że ktoś szturcha Cie w lewą rękę - odwracasz się nikogo nie ma. Wkurzona wyciągasz słuchawki z uszu i obracasz się dookoła, a za Tobą stoi rozbawiony Louis i przegryza marchewkę po chwili pytając
- Co jest doktorku ? - a'la królik bugs. na co wybuchasz śmiechem.
- Tomlinson króliku jeden chcesz zaraz poczuć ta marchewkę tak gdzie nie powinna się znaleźć? - śmiejesz się a on nie jest Ci dłużny.
- Ale najpierw musisz mnie złapać - powiedział i zaczyna uciekać. Rozbawiona stoisz potupując noga i przyglądasz sie uciekającemu Louis'owi. Chłopak widząc że za nim nie biegniesz wraca i ponownie rzuca tylko :
- Co jest doktorku? boisz się ze mnie nie złapiesz ?
- Nie muszę. Sam tu przyszedłeś. - powiedziałaś i zarzuciłaś mu recę na szyję.
- I znowu się na to nabrałem - udał obrażonego pięciolatka.
- Taki mój urok. to zawsze działa i wracasz. - zaśmiałaś się.
- Bardzo śmieszne wiesz. - powiedział -  A jak kiedyś nie wrócę ? - zapytał.
- To ja także odejdę. - szepnęłaś. - razem z moim sercem...
- Kocham Cię - powiedział.
- ja Ciebie też - odpowiedziałaś i wasze usta złączyły się w ognistym pocałunku.
________________________________
Taki nijaki. Pisany na szybko.!
Ale dawno tu nie pisałam.
Powitajmy na blogu Avalon, która będzie tutaj dodawac swoje imaginy ; )

#eight

Tak a propo zblizajacych sie wakacji ( przepraszam za bledy ,)
***
Siedzisz z Lou w szkole . Na dworzu jest ze 30 stopni. Ostatnie dni szkoly , rozmyslasz nad planami wakacyjnymi . Masz do wyboru ; 1. Wyjazd nad jezioro z Lou i znajomymi lub 2. Wyjazd z rodzina za granice . Wciaz nie mozesz sie zdecydowac . Z zamyslenia wyrywa cie ptak siedzacy za oknem , wyprostowujesz sie i przygladasz . EUREKA ! szturchasz spiacego na lawce  Lou ramieniem i szepczesz ;
- Louis ! Lousi patrz to on
- Tsaa, *le belkot*
- Lou marchewo ! To Kevin
- KEEEEEVIN ?! GDZIE ? KEEEEEVIN ! - Drze sie Lou i podbiega do okna szczerzac twarz . Nauczyciela poniosly emocje , na koniec roku macie obnizone zachowanie i ocene z przedmiotu .
------------------
NO HEJ !  Mam nadzieje ze bedzie coraz wiecej komentarzy i wejsc . Jak sie nie podoba to co pisze mowcie ;)
- Avalon

wtorek, 12 czerwca 2012

#Seven

Nadszedł w końcu ten dzień . Urodziny twoje i twojej przyjaciółki. Twoi rodzice kupili bilety do Londynu a jej bilety na koncert jakiegoś zespołu . Już po przyjeździe twoja BFF znalazła sobie nowe towarzystwo i cię najzwyczajniej olała. Ty nie mając co robić wybrałaś się na spacer . Usiadłaś na ławce i zaczęłaś rozmyślać nad wszystkim . Nawet nie zauważyłaś że się ściemniło i że koło ciebie usiadł obcy chłopak . Był dziwny , na nosie okulary przeciwsłoneczne chociaż było ciemno i kaptur na głowie . Byłaś zirytowana jego towarzystwem więc zapytałaś :
- i co teraz mnie porwiesz , zgwałcisz pobijesz , wymażesz pamięć i zostawisz w lesie ? - chłopak tylko się uśmiechnął
- nie , nie tym razem .
między wami trwała cisza , nie wiedziałaś o co mu chodzi . Usiadłaś na ławce po turecku i oparłaś głowe na rękach . Twoje włosy opadły na twarz . Tajemniczy chłopak odgarnął je i odwrócił cie w swoją strone mówiąc
-co taka dziewczyna jak ty robi o tej porze w takim miejscu ?
-taka dziewczyna ? hmm.. siedzi i opłakuje życie .-odpowiedziałaś sarkastycznie
- nie powinnaś być z przyjąciółką lub chłopakiem ?
- zaraz po przylocie przyjaciółka mnie olała , a chłopaka nie mam .
- to nie jesteś stąd ?
- nie jestem z Polski. Przyleciałam na jakiś koncert , zostaje 3 dni i wracam .
- szkoda. Polska ... fajnie brzmi
wtedy zadzwonił twój telefon , nagle przyjaciółka sobie o tobie przypomniała . Dopytywała się gdzie jesteś . Powiedziałaś że zaraz będziesz , jesteś w pobliskim parku.
- przepraszam ,musze iść miło sie gadało ale sobie o mnie przypomniała - posłałaś uśmiech nr 4 mając nadzieje że nie wyjdzie sztucznie
- ey ! a jak masz na imie ?
- ja ? [t.i]
- ja harry !
Chociaż było to spotkanie przypadkowe , przez 2 kolejne dni miałaś w głowie tylko nieznajomego chłopaka . Te dni spędziłaś już tylko z przyjaciółką . Trzeciego dnia się wystroiłyście i poszłyście na koncert . Okazało się że to One Direction . Lubiłaś tych 5 wariatów . nie byłaś wielką fanką ale znałaś kilka piosenek . Na koncercie było świetnie .Szalałyście jak małe dzieci. Kiedy stało się to chłopak w loczkach , bodajżde Harry Styles spojrzał na ciebie wnikliwie . Nie wiedziałaś co jest grane . Koncert się skończył chciałaś już iść kiedy  ochrona poprosiła cię o przejście z nimi . Wraz ze swoją przyjaciółką zostałyście zaprowadzone za kulisy , ujrzałyście mase ludzi . Weszłyście do jednego z pomieszczeń , po 10 minutach weszło całe 1D . [ i , tw bff ] była wniebowzięta , ty nie wiedziałaś co jest grane , nagle podszedł do ciebie ten lokaty
-[t.i] to ty ?
- yyy... tak a ty to Harry Styles .
- boziu , chłopaki to ona !
- aaa więc to ty zawróciłaś Hazzie w głowie !- powiedział Lou
- co ? sorry ale widze was pierwszy raz !
- nie ! [t.i] wtedy w parku to byłem ja !
- ale , ale serio ?


***3 msc później**
od tamtego momentu spotykałaś się z Harrym . On przylatywał do Polski a ty latałaś tam gdzie akurat miał koncert. Od 2 msc jesteście razem . Wciąż w to nie wierzysz . Od kilku tygodni Zayn przystawia się do twojej przyjaciółki . Wraz z Hazzą żyjecie długo i szczęśliwie , i co najważniejsze razem !



______________________________-

no hej ! więc , jestem nowa xd Avalon . mam nadzieje że się podoba . mówcie czy coś zmieniać . JUŻ WAS KOCHAM !! <33
-Avalon