środa, 13 czerwca 2012

#Nine

Ciepłe letnie popołudnie. Spacerujesz po parku ze słuchawkami w uszach z których wydobywa się Twoja ulubiona piosenka zespołu the Fray 'Look After You' Nagle czujesz jak ktoś szturcha Cie w prawa rękę. odwracasz głowę - nikogo nie ma więc idziesz dalej. Po chwili czujesz że ktoś szturcha Cie w lewą rękę - odwracasz się nikogo nie ma. Wkurzona wyciągasz słuchawki z uszu i obracasz się dookoła, a za Tobą stoi rozbawiony Louis i przegryza marchewkę po chwili pytając
- Co jest doktorku ? - a'la królik bugs. na co wybuchasz śmiechem.
- Tomlinson króliku jeden chcesz zaraz poczuć ta marchewkę tak gdzie nie powinna się znaleźć? - śmiejesz się a on nie jest Ci dłużny.
- Ale najpierw musisz mnie złapać - powiedział i zaczyna uciekać. Rozbawiona stoisz potupując noga i przyglądasz sie uciekającemu Louis'owi. Chłopak widząc że za nim nie biegniesz wraca i ponownie rzuca tylko :
- Co jest doktorku? boisz się ze mnie nie złapiesz ?
- Nie muszę. Sam tu przyszedłeś. - powiedziałaś i zarzuciłaś mu recę na szyję.
- I znowu się na to nabrałem - udał obrażonego pięciolatka.
- Taki mój urok. to zawsze działa i wracasz. - zaśmiałaś się.
- Bardzo śmieszne wiesz. - powiedział -  A jak kiedyś nie wrócę ? - zapytał.
- To ja także odejdę. - szepnęłaś. - razem z moim sercem...
- Kocham Cię - powiedział.
- ja Ciebie też - odpowiedziałaś i wasze usta złączyły się w ognistym pocałunku.
________________________________
Taki nijaki. Pisany na szybko.!
Ale dawno tu nie pisałam.
Powitajmy na blogu Avalon, która będzie tutaj dodawac swoje imaginy ; )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz