sobota, 12 maja 2012

#Four


Z Malikiem znasz się od piaskownicy. Chodziliście razem do przedszkola, później do szkoły, byliście najlepszymi przyjaciółmi. Nierozłącznymi przyjaciółmi. Tak byliście do czasu jego udziału w programie X Factor, w którym połączono go w zespół z czwórką innych chłopaków. Zajęli oni 3 miejsce. Niedługo później nagrali płytę, zaczęli koncertować. Zayn przeprowadził się do nowych przyjaciół z zespołu do Londynu, a o Tobie zapomniał również rzadko bywał u rodziny to częściej oni odwiedzali syna. Dwa lata później kończysz 18 lat i wyprowadzasz się do swojego chłopaka Max’a który niedawno sam przeprowadził się do Londynu gdzie studiuje. Jesteście razem szczęśliwi. To on wypełniał pustkę po Twoim wieloletnim przyjacielu, zachowywałaś się jak on. Skreśliłaś go już ze swojego życia. Pewnego wieczoru wybraliście się z Max’em do klubu. Po kilku godzinach dobrej zabawy z Twoim chłopakiem on gdzieś zniknął. Nie przejmowałaś się tym myślałaś że poszedł do toalety albo się przewietrzysz i bawiłaś się dalej. Nie było go już pół godzinnym godzinę. Postanowiłaś go poszukać, błądziłaś miedzy ludźmi tańczącymi  w klubie, aż w końcu go zobaczyłaś, jednak nie był to widok jakiego oczekiwałaś. Obściskiwał się z jakimś blond plastikiem pod drzwiami męskiej toalety. Podeszłaś do pary nie zwracającej uwagi na resztę ludzi i ze łzami w oczach zaczęłaś krzyczeć pytając go dlaczego Ci to zrobił, a on tylko powiedział ze o jutra masz się wyprowadzić bo już Cię nie kocha. Jego słowa Cię zabolały. Płacząc wybiegłaś z klubu przed nim wpadając na jakiegoś chłopaka palącego papierosa. Przeprosiłaś go otrzepując kolana, ale gdy spojrzałaś w jego czekoladowe tęczówki nie wierzyłaś w to co widzisz. Miałaś dość nieszczęść jak na  jeden dzień.
-[T.I] – zapytał zdziwiony. Na co kiwnęłaś drogą i uciekłaś. Podążałaś do parki gdzie usiadłaś na ławce chowając twarz w dłoniach. Po chwili ktoś się do Ciebie przysiadł. Był to Zayn. Chłopak objął Cię ramieniem a ty się wtuliłaś w jego koszulę.
- Co się stało ? – zapytał zmartwiony
-Nie twoja sprawa – odpowiedziałaś odrywając się od niego.
- O co Ci chodzi ? – zdziwił się.
- O co chodzi ? Ty mi się pytasz o co chodzi ? – krzyknęłaś na niego –Wyjechałaś, nawet się nie pożegnałeś, nie dzwoniłeś i nie odwiedzałeś mnie i ty się pytasz o co mi Chodzi ?
- Jak to nie próbowałem ? Dzwoniłem zmieniłaś numer. Gdy byłem u rodziców chciałem Cię odwiedzić ale Twój brat powiedział że wyjechałaś i nie chcesz mnie już widzieć. Powiedział że mam się tutaj więcej nie pokazywać, bo ty tego nie chcesz.
- Jak mogłeś w to uwierzyć ? – zapytałaś waląc pięściami w Jego klatkę piersiową. – Jak mogłes w to uwierzyć ? – krzyczałaś.
- Przepraszam, - powiedział próbując Cię uspokoić przytulając Cię do siebie. – Uspokój się – powiedział.
- Dlaczego? Dlaczego to zrobiłeś ? – pytałaś dalej.
- Posłuchaj. – powiedział patrząc w Twoje oczy. – Popełniłem błąd nie próbując dalej się z Tobą skontaktować, ale teraz się spotkaliśmy co mnie niezmiernie ucieszyło. – dodał – Ale powiedz mi dlaczego wybiegłaś stamtąd płacząc. – zapytał a ty się bardziej rozpłakałaś.
- On mnie zdradził. I powiedział że mnie nie kocha – odpowiedziałaś patrząc się w swoje kolana.
- Ey mała będzie dobrze. Już nie płacz,  nie był Ciebie wart. – mówił do Ciebie chłopak.
- Nic nie będzie dobrze. Teraz musze się od niego wyprowadzić i  wracać do domu. – powiedziałaś wstając.
- Nie wracaj do niego. Chodź do nas. – powiedział Zayn.
            Zgodziłaś się. Udaliście się di domu jego i chłopaków z zespołu. Dali Ci pokój i mogłaś spokojnie iść spać nie zawracając sobie głowy Max’em. Jednak rano wszystkie zmartwienia wróciły. Musiałaś wrócić do jego mieszkania po rzeczy i wracać do domu rodzinnego. Zayn poszedł tam z Tobą. Zabrałaś wszystkie swoje rzeczy i wychodząc minęłaś się na klatce z Nim. Powiedział że się martwił jak nie wróciłaś, przepraszał Cię za wczoraj. Ty byłaś nie ugięta, oddałaś mu klucze i wyszłaś do Zayna, który miał zawieść Cię na dworzec, bo miałaś pociąg do domu. Jednak on zawiózł Cie do domu jego i reszty. Wszyscy powiedzieli że nie dadzą Ci wyjechać, a tym bardziej Zayn. Zgodziłaś się mieszkać z nimi do czasu aż sama coś sobie znajdziesz. Mieszkanie razem z nimi było zabawne. Codziennie chłopacy się wygłupiali i żartowali z wszystkiego. Odbudowaliście z Zaynem swoją przyjaźń i było jak dawniej. Często gdzieś razem wychodziliście bez chłopaków tylko wasza dwójka. Czułaś że nie do końca jest tak jak dawniej. Zayn prze pewien czas zaczął zachowywać się dziwnie. Chciałaś dowiedzieć się czy coś się stało.
- Zayn co jest ? Od kilku dni zachowujesz się dziwnie.
- Bo wiesz.. – zaczął – ja chciałem Ci coś powiedzieć – kontynuował – Raz się żyje – westchnął – Bo chciałem Ci to powiedzieć od dawna. [T.I] Kocham Cię. – wykrztusił w końcu.. Zamurowało Cię. Wiedziałaś że coś jest nie tak ale ze od razu on Cię kocha. W prawdzie ty też czułaś do niego cos więcej. Także go kochałaś.
- Zayn. Ja też cię kocham – powiedziałaś, a chłopak złożył na Twoich ustach pocałunek.
            *4lata później*
Od tego czasu jesteście razem, a od roku jesteś jego żoną i oczekujecie swojego pierwszego dziecka. Max kilka razy jeszcze Cię przepraszał. Wybaczyłaś mu i przy okazji wręczyłaś zaproszenie na swój ślub z Zaynem. Jego mina była bezcenna. Jesteś szczęśliwa. Odzyskałaś przyjaciela i zyskałaś 4kolejnych i masz najcudowniejszego męża pod słońcem.
________________________________
No to czwarty z Zaynem  dla Natalii, żebyś nie narzekała że znów płaczesz na tym co pisze to masz HAPPY END <3 <chociaż ich nie lubię> ; *** 

2 komentarze:

  1. Myślisz że to coś dało? Jak tak to się strasznie mylisz..
    Ja nawet na Twoich Happy End-ach muszę płakać.?
    Dziewczyno weź się ogarnij napisz jakąś książkę a nie się tu marnujesz. Czekam na kolejny ... Tylko pamiętaj jak też będę płakała to spotkamy się w szkole. *_*
    Piękny i dziękuję : ***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko napiszę książkę - 100 najdurniejszych bajek dla dzieci.!

      Usuń