sobota, 17 listopada 2012

#Thirty-seven


Grudniowy wieczór  dookoła ciemność. Idziesz powoli opustoszałymi ulicami Londynu. Panująca cisza była przerażająca ale normalna jak na ta godzinę  Drogę oświetlała lewo żarząca się latarnia. Chodziłaś tedy tysiąc razy jednak kiedy zauważyłaś ze od jakiegoś czasu ktoś za tobą idzie przyspieszyłaś  Z każdym twoim ruchem on wykonywał taki sam. Byłaś naprawdę przerażona. Skręciłaś w jedna z uliczek. Okazała się ślepa. Stanęłaś pod murem czekając na ruch mężczyzny  Kiedy był na tyle blisko ze mogłaś poczuć odpychający zapach alkoholu wyszeptał ci do ucha 
-To co , zabawimy się ? na śniegu czy w domu ? -na te słowa w twoim gardle urosła gula wielkości pięści a ciało zostało sparaliżowane. Chciałaś krzyczeć, nie mogłaś  Zaczął cie całować  na sama myśl co będzie dalej chciało ci się wymiotować. Kiedy rozpiął twoja kurtkę I poczułaś jego ohydne zimne łapska odzyskałaś głos. Zaczęłaś krzyc najgłośniej jak umiałaś 'help !' Chociaż dobrze wiedziałaś ze nikt nie usłyszy bo wszyscy woleli siedzieć w domu niż włóczyć się po ulicach. Najpierw zęby cie uciszyć zaczął cie całować  kiedy to nie działało zaczął się wydzierać, w końcu poczułaś siarczyste uderzenie w policzek. Spojrzałaś na niego , widziałaś jak znowu się zamachnął . Jednak o dziwo nie poczułaś uderzenia. osunęłaś się po murze I schowałaś twarz w kolanach. Przez łzy zobaczyłaś tylko szarpaninę dwóch mężczyzn . Nie widziałaś nic więcej  nie chciałaś  Wciąż miałaś przed oczami scenę sprzed kilku minut. Usłyszałaś wiązankę wyzwisk I kroki skierowane w twoja stronę. Czując czyjś dotyk poderwałaś się I zaczęłaś krzyczeć
- Odpierdol się ! Idz stad !
Zaczęłaś go bić pięściami w klatkę piersiowa. Z każda minuta wylewałaś więcej łez a twoje uderzenia słabły. Czując to chłopak przytulił cie I zaczął uspakajać Odważyłaś się spojrzeć w jego oczy, znałaś je. Ostatni raz widziałaś je 2,5 roku temu. Wyrwałaś się z jego uścisku I po prostu ociekłaś. 
** few days later**
Od tamtego dnia żyjesz z trauma. Jednak dziś postanowiłaś wyjść na miasto. Od godziny chodziłaś po sklepach nie mogąc znaleźć nic ciekawego. EUREKA ! Znalazłaś bluzkę idealna ! Zapatrzona w nią szłaś do kasy 
- Hej ! Stój ! Ali ! -usłyszałaś Jego głos. Podbiegł do ciebie I złapał za ramie - to byłaś ty ? Wtedy ? 
- Nie wiem o co ci chodzi .
- Ali, co się dzieje. Nie odzywałaś się od dwóch lat. -przesadził nie wytrzymałaś 
- Ja się nie odzywałam !? A kto zrobił karierę I zmienił numery ?! Pocztę ! I adres ! 
- Als...
- Nie, Als tylko dla przyjaciół. 
- Proszę-powiedział przytulając cie -wybacz.
- Nie da się Niall, nie da się.
- Ali kochanie. Da się. Zapomnijmy o tych dwóch latach.
- Nie da się ... chociaż może ..
- Ali? Prosze. 
**six months later** 
''Szczęśliwa dziewczyna, ładna I mądra  Jest największą szczęściarą, dlaczego ? Jest dziewczyna członka sławnego boysbandu Nialla Horana ! '' ~ tak własnie piszą o tobie gazety I to jest prawda. Sama nie wiesz co by było gdyby wtedy nie pojawił się Niall.
_____
Pisane przez Avalon, Avery nie wiem jak ona teraz tam ma. 
Dedykacja połączona z Tygodniem Niall'a.
1. Mamy nową autorkę na blogu, ale nie wiem czy ma zamiar nas olać czy coś doda, bo przyjęta została tydzień temu, a na blogu nic od niej się nie pojawiło. na moje wiadomości nie odpisuje.
2, pod poprzednim Imaginem o komentarzy. jak tak dalej pójdzie blog po prostu zniknie. Nic nowego nie będzie. My piszemy dla was, a  wy czytacie i oceniacie. coś za coś. w pół roku mamy ponad 50tys odwiedzin a komentarzy jest dosłownie kilka. 
Jeśli wam się to nie podoba, możemy skończyć zabawę w imaginy. 

4 komentarze:

  1. No nie ;c Nie możecie tego zrobić ;c Każda z was pisze zajebiście! <3 I mam nadzieję że będziecie pisać nalej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. noo prosze kolejny imagin rewelacyjny. :) prosze o następne ! xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogólnie to fajny, tylko zakończenie mi nie pasi :). Całokształt świetny.

    OdpowiedzUsuń
  4. hfjdhfjgsdfjashgfhasghdfghkhfgkhdfhgkag!!!
    świetny!!! *.*

    OdpowiedzUsuń