środa, 1 sierpnia 2012

#twenty-one

Ferie zimowe . Na cale dwa tygodnie wyjezdzasz do norwegii . Sa dwa powody , podszkolis sw jezyk norweski i angielski , odwiedzasz swoja siostre cioteczna i zarazem najlepsza przyjaciolke . Juz pierwszego dnia lecicie na stok . Siostra wybrala latwiejszy ty zas poszlas na najwyzszy i najtrudniejszy . Zjezdzalas niczym zawodowiec . Wszyscy patrzyli sie tylko na ciebie . Juz chcialas sie zatrzymac kiedy poczulas bol w kostce i tylku . Jakis debil wjechal w ciebie . Oczywiscie odrazu zaczal przepraszac i pytac czy nic ci nie jest .
- o boze ale naprawde zyjesz ?
- tak . Ale moglbys uwazac jak jezdzisz . Do jasnej cholery mogles mnie polamac ! - powiedzialas zdejmujac narty . Po chwili zdjelas tez gogle .
- choc pomoge ci . - powiedzial podajac reke . Ledwo co wstalas , mialas skrecona kostke . Nie mialas sily zeby dojsc do domu . A kawalek byl . Chlopak widzac bol malujacy sie na twojej twarzy , od razu sie przejal . Zdjal swoje gogle , ktore przyslanialy mu pol twarzy .
-jest mi tak glupio . Skrecilem ci kostke ! Moze pomoge ci dojsc do domu .
- nie trzeba , dam rade . - chlopak widac nie lb sprzeciwow . Wzial cie przez ramie , niczym shrek fione . Zaczelas sie wydzierac zeby cie puscil . Jednak on szedl dalej . Po kilkunastu metrach zatrzymal sie zdejmujac cie z plecow
- a teraz bardzo ladnie prosze powiedz gdzie mieszkasz to cie odniose .
- ty chyba sie nie poddasz .. wlasciwie to jak masz na imie ?
- Louis , a ty ?
- ja [tw.i ] a i loui mieszkam ulice stad . - powiedzialas tlumaczac mu dokladnie jak ma isc . Po chwili znowu cie niosl tym razem na rekach . Zlapalas sie jego szyi i zachipnotyzowaly cie jego szaroniebieskie oczy . Nigdy nie widzialas ladniejszych .
Na sama mysl o waszym pierwszym spotkaniu robilo ci sie milo . Pamietalas kazdy najmniejszy szczegol . Wlasnie dzis jest wasza 6 rocznica . Lezysz wtulona w jego ramiona . Wiesz ze masz przy sobie wszystko . Siedzicie tak razem ogladajac stare zdjecia . I pijac wino . Przypominaja wam sie wszystkie chwile . Te dobre , wspolne . Zabawne wypady z chlopakami czy te niezbyt rewelacyjne klotnie . Widzac zdjecie twoje Loulou i Harrego , zaczynacie sie smiac . Przypomnial ci sie ich bromance . tak tak Larry . Akceptowalas ich wybryki , nawet mieliscie trojkacik . W tej chwili Harry ulozyl sobie zycie z twoja siostra cioteczna ! Po skonczeniu ogladania . Daliscie sobie soczystego buziaka i wzniesliscie toast . Ta chwila moglaby trwac wiecznie . Jednak niestety , po chwili do domu wpadla dwojka dzieci . 6 letni Harry i 5 letnia Mery . Podeszli do ciebie i twojego ukochanego tulac was i mowiac - wszystkiego najlepszego mamo . Tatko . Jak dobrze ze was mamy - w takich chwilach wiesz ze jestes w odpowiednim miejscu z odpowiednimi osobami .
**********************
HEJ HEJ !
Łelkam to ibiza ! Wieeec wrocilam z Louim . Troche jestem zabiegana . Pakowanie i inne rzeczy . Od 4 zostawiam was samych z Daria . Chyba ze w norwegii jest internet (wtf?) Mam jeszcze nialla ale to pozniej dodam ;)
KOMENTUJCIE ! PROOOOSZE BAAARDZO TOO DLAAA MNIEE WAZNEE ! XD
- A v a l o n 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz